Autor |
Wiadomość |
Gość |
|
 |
Reezy |
|
 |
Reezy |
|
 |
admiralmaly |
Wysłany: Sob 13:47, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
Sikorka napisał: | jak myślicie, czy załoga statku była dobrana właściwie? Np. czy dobrze, że w dziewiczy rejs popłynął kapitan, który właśnie miał przejść na emeryturę? |
Kapitan Smith był wtedy najbardziej doświadczonym, najlepszym kapitanem jakiego posiadały linie White Star. Jego wybór na dowódcę flagowej jednostki tejże linii wydaje się logiczny.
O ile wiem reszta załogi Titanica również była dobierana spośród najlepszych, najbardziej obiecujących specjalistów jakich posiadał armator. |
|
 |
Sikorka |
Wysłany: Śro 21:42, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
jak myślicie, czy załoga statku była dobrana właściwie? Np. czy dobrze, że w dziewiczy rejs popłynął kapitan, który właśnie miał przejść na emeryturę? |
|
 |
Gość |
Wysłany: Nie 0:43, 05 Mar 2006 Temat postu: |
|
Nieprawda... nikt nie zamknal ani nie zapomnial o 3 klasie!!! |
|
 |
SEBASTIAN |
Wysłany: Nie 20:10, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
PASAŻEROWIE ZAROWNO 1,2 JAK I 3 KLASY BYLI NA POKŁADZIE TITANICA JAK TONĄŁ I NIKT NIE PRZYWIĄZYWAŁ DO TEGO SZCZEGOLNAJ UWAGI BO BYLI WSZYSCY PRZERAZENI W STRACHU I WSZYSCY PANIKOWALI Z TĄD TEZ ŁUDZIE NIE BYŁY MAKSYMALNIE ZAPEŁNIONE PASAŻERAMI.GDYBY TAK NIE PANIKOWALI TO URATOWAŁOBY SIE ZDECYDOWANIE WIECEJ OSÓB,ALE CHYBA KAŻDY Z NAS BY W TAKIEJ SYTUACJI PANIKOWAŁ. |
|
 |
lucas |
Wysłany: Nie 10:07, 11 Wrz 2005 Temat postu: |
|
no nie wiem, co o tym myslc. A ile osob sie uratowalo i ilu pasazerów bylo  |
|
 |
Oleńka |
Wysłany: Pon 11:22, 29 Sie 2005 Temat postu: |
|
jak było naprawde,nie dowiemy sie nigdy |
|
 |
Oleńka |
Wysłany: Pon 11:21, 29 Sie 2005 Temat postu: |
|
jak bylo naprawde, nie dowiemy się nigdy |
|
 |
Mariusz |
Wysłany: Pon 11:15, 29 Sie 2005 Temat postu: Co z 3 klasą? |
|
Prawie na każdej stronie o Titanicu pisze że gdy Titanic tonął pasażerowie trzeciej klasy zostali zamknięci pod pokładem by zapobiec przeludnieniu na pokładzie szalupowym. Ale... w książce Buttlera NIEZATAPIALNY pisze że nikt ich spacjalnie nie uwięźił. Pisze że na statkach pasażerowie 3 klasy muszą być całkowicie odizolowani od klas wyższych. Na Titanicu te funkcje spełniały kraty na korytarzach. Pisze też nie załoga i pasażerowie 2 i 1 klasy po prostu o nich zapomnieli a nie specjalnie ich nie wypuszczali na pokład. Pewnien steward prowadził małe grupki kobiet i dzieci z międzypokładu (czyli 3 klasa) na pokład szalupowy. Nie wiem już co jest parwdą ale bardziej parwdopodobne wydaje mi się to z książki. A co wy o tym myślicie? |
|
 |